czwartek, 12 lipca 2012

Nowości na lato

Zostałam solidnie zrugana za to, że na L4 nie chce mi się nawet  pisać postów i rzeczywiście coś w tym jest... Przez ostatnie 2,5 tygodnia chorobowego ciężko było mi się zmotywować do zrobienia czegoś sensownego, tym bardziej, że permanentne siedzenie w domu nie przywiało żadnej inspiracji. W sumie pomyślałam, że to świetny moment, aby podzielić się informacjami na temat nowych kosmetyków. W większości używam jedynie testerów, jednak te produkty są na prawdę warte uwagi!.

Z racji minionych upałów wreszcie udało mi się nabrać ludzkich kolorów (na szczęście leżenia przed domem nikt nie może mi zabronić!), dlatego też musiałam się zaopatrzyć w dużo ciemniejszy puder niż do tej pory. Ten, który pokazywałam Wam wcześniej (Benefit) sprawiał wrażenie jakby ktoś obsypał mi twarz mąką :). Bardzo lubię markę Bare Minerals i ich pudry mineralne, ponieważ nie zatykają porów, są bardzo lekkie więc idealne na lato oraz mają świetne krycie, nie dając przy tym efektu maski. W zależności od nałożonej warstwy poziom krycia nabiera intensywności. Pudry, róże i korektory maja sypką formę, dlatego też należy się zaopatrzyć w zestaw pędzli - również dokładane do zestawu startowego Bare Minerals, które teraz są o połowę tańsze! Zapomniałam jedynie dodać, że to wyłączność marki Sephora, także polecam skorzystać z trwających przecen.






Innym produktem na lato, który pokochałam od pierwszego użycia jest krem BB Estee Lauder. Próbowałam kilku kremów typu BB i ten jako pierwszy nie powodował świecenia się twarzy! Tym zdecydowanie kupił mnie w całości! Wybrałam kolor ciemniejszy niż używałam do tej pory, mając na uwadze wakacyjną opaleniznę, która jak co roku pewnie będzie intensywna. Nie wiem jak Wy, ale twarz w moim przypadku opala się najwolniej, dlatego krem BB idealnie wyrównuje koloryt skóry w zestawieniu z całym ciałem. Chyba jedyną nieznaczną wadą jaką zauważyłam jest fakt, że przed użyciem BB trzeba nałożyć jakiś krem nawilżający, ponieważ przy użyciu bezpośrednio na umytą buzię jest bardzo trudny do rozprowadzenia. Taki problem to nie problem, dlatego warto wydać te 150 zł (to przybliżona cena), ponieważ jest bardzo wydajny. Opłaca się! (No i precz z ciężkimi podkładami w upały!!! Gęba święcąca się jak tafla wody jest zdecydowanie mało atrakcyjna)


No i ostatnie kremy o jakich chcę nadmienić to znowu marka Estee Lauder, tylko tym razem krem na dzień i na noc z serii reparatorów. Wersja na dzień "Idealist" to kolejne genialne odkrycie na lato. Skoncentrowane serum zawiera drobinki rozświetlające, pięknie eksponujące twarz. Jego głównym zadaniem jest przede wszystkim usunąć przebarwienia z twarzy i świetnie ją nawilżyć. Działa! :) To super partner do wyżj wymienionego kremu BB. Na noc natomiast "Advanced Night Repair" - zaawansowane serum odbudowujące, które całkowicie regeneruje skórę podczas snu. Rano pory wydają się mniej widoczne, skóra jest wypoczęta i zabezpieczona na cały dzień. Podobno usuwa też zmarszczki, ale staram się żadnych nie znaleźć (i nawet nie szukać) na swej twarzy, aby nie popaść w paranoję! W domu mam jedynie miniatury, ale używam ich już od miesiąca, dzień w dzień, także są kolejną bardzo wydajną i opłacalną inwestycją. 

Wybaczcie jakość zdjęć, ale chwilowo nie mam dostępu do aparatu, więc musiałam poratować się telefonem.





Źródło pozostałych zdjęć: www.bareescentuals.com
                                               www.esteelauder.pl/
                                           

czwartek, 28 czerwca 2012

Rekomenduję!

Nie będę pisała wciąż o modzie, którą i tak w tym momencie zaniedbuje siedząc w domu na L4. Zwolnienie lekarskie póki co pozwala mi nadrobić zaległości w innej dziedzinie, związanej z filmem. Dziś w TV przypadkiem trafiłam na piękny film "W pogoni za szczęściem", który pewnie kiedyś już widziałam, ale dopiero dziś w pełni go "przeżyłam". Jak zwykle fenomenalna rola Will Smith'a, tym razem z udziałem jego synka Jadena. Teoretycznie to dramat obyczajowy, ale ujęty w zupełnie inny sposób niż standardowe wyciskacze łez. To historia pokazująca siłę marzeń i determinację w dążeniu do celu. Niewiele jest teraz filmów, które potrafią ująć prawdziwe problemy w przystępny sposób. (a przynajmniej ja tych filmów nie znam). Gorąco polecam wszystkim znawcom i tym mniej znającym się na filmie. Koniecznie zobacznie zwiastun! Pzdr!



piątek, 22 czerwca 2012

Platinium Fashions Night Part 2.

Teraz pora na kolejną dawkę zdjęć z zeszłego tygodnia. Zdjęcia  prezentują kolekcję Zemełka & Pirowska. Miłego oglądania!!